ale przypomniałem sobie, że ministrem sprawiedliwości jest Grabarczyk.
No, a poza tym od 28 marca 2012 r. obowiązują nowe zasady skarżenia się na sądy (DzU z 2011 r., nr 203, poz. 1195):
"Skarga będzie miała szansę na rozpatrzenie tylko wówczas, gdy dotyczyć będzie funkcjonowania sądu, a nie jego działalności orzeczniczej."
Wcześniej można było kwestionować wszystko: wyrok, dowody, stronniczość sądu, czy np. zbyt długie przerwy między rozprawami.
Od 2012 r. obowiązuje również zasada, że skargę kierujemy wyłącznie do sądu wyższej instancji, niż tej, której ona dotyczy, czyli Grabarczyk odpada. To i dobrze, bo to tak, jakbym pisał na Berdyczów.
http://prawo.rp.pl/artykul/834366.html
P.S. Tu przykład, jak działa Grabarczyk:
Piątek, 22 listopada 2013 (07:52)
Najpierw prokurator, potem komisja śledcza. Polityk PO Cezary Grabarczyk uważa, że trzeba jeszcze poczekać z parlamentarnym śledztwem w sprawie korupcji w dawnym MSWiA i obecnym MSZ.
Poseł Cezary Grabarczyk powiedział w radiowej Jedynce, że prokuratorzy powinni wyjaśnić sprawę do końca. Dopiero wtedy będzie można powołać komisję śledczą, o którą wnioskuje opozycja. Jak podkreślił, sprawa jest jeszcze świeża i trudno, by już teraz badał ją parlament.
Wicemarszałek Sejmu przyznał, że wymiar ujawnionej korupcji budzi grozę. Dodał jednak, że nie oznacza to związku polityków z całą sprawą. Wręcz przeciwnie - to oni szybko zareagowali na przejawy korupcji i ujawnili nieprawidłowości. - To znak, że państwo działa - mówił gość Polskiego Radia.
Do tej pory CBA zatrzymało kilkadziesiąt osób. Śledztwo w tej sprawie prowadzone jest od 2011 roku.
http://fakty.interia.pl/polska/news-grabarczyk-o-aferze-korupcyjnej-najpierw-prokurator-potem-ko,nId,1061901#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=other
Minęły czteeery lata i co? I nic. Komisji śledczej ani widu, ani słychu. Zamieciono sprawę podobnie jak dziesiątki innych afer za rządów PO.