Kisiel Kisiel
1172
BLOG

Którego dziś mamy?

Kisiel Kisiel Polityka Obserwuj notkę 12

Trzeci dzień trwa bicie piany z powodu oczywistej dupereli, jaką było wygwizdanie typków uzurpujących sobie prawo do reprezentowania narodu, narodu, którym w rzeczywistości pogardzają, o czym świadczą ich rozliczne wypowiedzi (np. porównywanie Polaków do bydła) i postawa wobec największej tragedii powojennej Polski, jaką był 10 kwietnia 2010 r. Jak mogą inaczej reagować rozgoryczeni i opluwani przez bezczelną władzę ludzie, gdy widzą tupet i faryzeizm liderów PO? Gwizdy, buczenie, wyzwiska to mało, bardzo mało. To bardzo delikatna reakcja w obliczu buty i obłudy.

Ale dość o tym, bo przecież to tylko kolejny kanał, w który pragną nas wpuścić zawodowi matacze. Co tam rosnące lawinowo zadłużenie i bezrobocie, co tam liczne bankructwa polskich firm, najważniejszą kwestią jest dziś rozstrzygnięcie, czy wolno buczeć na Platformę. 

Za kilkanaście dni dojdzie do ogłoszenia wiernopoddańczego aktu wobec putinowskiej Rosji, tymczasem tu - w salonie pies z kulawą nogą o tym nie wspomni (polecam teksty Ściosa i Marka Baterowicza - http://marszpolonia.com/2012/07/24/marek-baterowicz-cerkiew-jak-komitet-centralny/ ). Czy ktoś pamięta tutaj, że rozmowy w tej sprawie prowadził przed 10 kwietnia 2010 r. Tomasz Turowski? Czy wie ktoś tu w salonie, że kontynuował je następnie były pracownik Kancelarii ś.p. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który dziwnym trafem był razem z Turowskim 10 kwietnia na smoleńskim lotnisku Siewiernyj i który dziś sprawuje istotną funkcję sekretarza ambasady polskiej w Moskwie? Czy nie są to daleko ważniejsze i bardziej interesujące nas tematy od tego, jakie jest samopoczucie wygwizdanej HGW, czy gen. Rylskiego wspierającego dzielnie Komorowskiego w kampanii wyborczej?

 http://niepoprawni.pl/blog/1489/gen-scibor-%E2%80%93-rylski-numer-135

http://niezalezna.pl/31411-jak-turowski-przygotowywal-lot-do-smolenska

http://www.rp.pl/artykul/580731.html

P.S. O Macieju Jakubiku, bo to jego miałem na myśli, pisząc o smoleńskiej sztafecie pokoleń w kontekście przygotowywanego aktu poddania się Rosji, dodać można jeszcze, że:

1. ocalał z katastrofy smoleńskiej, choć wcześniej figurował na liście pasażerów tupolewa ( http://www.bibula.com/?p=21100 )

2. odmówił upublicznienia wykonanych przez siebie 10 kwietnia na smoleńskim lotnisku zdjęć (książka L. Misiaka i G. Wierzchołowskiego "Musieli zginąć")

cyt. 

s. 54 książki Misiaka i Wierzchołowskiego:

„Gdy spytaliśmy Marcina Wierzchowskiego, dlaczego zdjęcia, które nam przysłał, pozostały tak długo nieznane, powiedział, że przekazał je do prokuratury (przed napisaniem artykułu „Niewidzialna kolumna aut” pytaliśmy prokuraturę, czy zostało sporządzone nagranie filmowe kolumny aut na Siewiernym, podobne do tego, jakie sporządziły służby prasowe włądz Smoleńska 7 kwietnia 2010 r. podczas lądowania delegacji premiera Tuska. Otrzymaliśmy odpowiedź: „Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie posiada takiej wiedzy”). Kiedy zapytaliśmy, czy możemy opublikować te fotografie, Marcin Wierzchowski powiedział, że musimy zapytać o zgodę Macieja Jakubika, którego aparatem zdjęcia były zrobione. Jakubik – jak dodał – jest teraz gdzieś na placówce dyplomatycznej.

Na koniec zapytaliśmy Marcina Wierzchowskiego, czy jest w 100 proc. pewien, że były podstawione auta dla prezydentów Kaczyńskiego i Kaczorowskiego (bo mogły na przykład lecieć Iłem-76, jak wynikało z rozmów w wieży). Odpowiedział, że niczego nie może wykluczyć.”

„Dzięki Marcinowi Wierzchowskiemu uzyskaliśmy numery telefonów do Macieja Jakubika. Jeden był – jak się okazało – moskiewski. Dzwoniliśmy do Jakubika na inne podane przez Wierzchowskiego numery, ale nie odbierał. Jak ustaliliśmy, Maciej Jakubik jest teraz I sekretarzem Ambasady RP w Moskwie. To duży awans dla młodego urzędnika, ledwie po trzydziestce, zważywszy że chodzi o ambasadę w Moskwie i to, że wcześniej pracował w kancelarii Lecha Kaczyńskiego.”

„- Po katastrofie Maciek bał się, że straci pracę w Kancelarii Prezydenta, bo będzie kojarzony jako człowiek Lecha Kaczyńskiego. Obawiał się też, że trudno mu będzie znaleźć dobrą posadę – mówi nam znajomy Jakubika z kręgów MSZ-etu.

Okazało się, że obawy Macieja Jakubika się nie potwierdziły. Wręcz przeciwnie, objął stanowisko jednego z pierwszych sekretarzy Ambasady RP w Moskwie, placówki prestiżowej i newralgicznej w polskiej polityce zagranicznej.

Maciej Jakubik naszych telefonów nie odebrał (wiedział kto dzwoni bez odbierania? - przyp. F.Y.M.), ale napisał SMS-a, że prosi o kontakt tą drogą (a to dopiero; to pol. urzędnik państwowy nie ma czasem psiego obowiązku udzielać oficjalnie informacji pol. dziennikarzom? – przyp. F.Y.M.). Gdy więc SMS-em zadaliśmy pytanie, czy zgadza się na publikację w „Gazecie Polskiej” zdjęć samochodów na Siewiernym, odpisał, że jest na urlopie (trzeba było więc opublikować i zdjęcia i tego SMS-a a Jakubika potraktować jako kogoś, kto zwyczajnie UTRUDNIA ŚLEDZTWO w tak ważnej sprawie – przyp. F.Y.M.). Argumentowaliśmy, że chodzi nam o jego akceptację dla publikacji zdjęć, które już posiadamy od Marcina Wierzchowskiego, odpisał nam: „To zależy od publikacji”. Ta odpowiedź nas zdziwiła, próbowaliśmy jednak dalej – wyjaśniliśmy, że zdjęcia byłyby dowodem na to, że wymienione auta podstawiono dla delegacji. Zapytaliśmy następnie: „Czy to wyjśnienie wystarczy, by odpowiedział Pan na naszą prośbę?” Odpowiedź dostaliśmy po dwóch tygodniach: „Po zastanowieniu nie wyrażam zgody na publikację zdjęć”.”

Na ostatni temat polecam wpis FYMa i dyskusję pod nim:

http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:PfvXrr_I9X0J:lubczasopismo.salon24.pl/Smolensk.Raport.S.24/post/405723,kody-marsa+&cd=1&hl=pl&ct=clnk&gl=no&client=firefox-a

o Jakubiku i jego roli:

http://www.orthodoxia.pl/?p=2&details=4421

A tutaj możemy poczytać o zbliżeniu KK w Polsce i prawosławnej cerkwi rosyjskiej w nieco innej tonacji od mojego wpisu:

"We wrześniu 2005 r. przybył do Polski na zaproszenie abp. Muszyńskiego bp Hilarion (obecny szef Wydziału Zewnętrznych Kontaktów Kościelnych Patriarchatu Moskiewskiego), który wówczas pełnił urząd prawosławnego biskupa Wiednia i Austrii. Okazją ku temu był VI Zjazd Gnieźnieński. Bp Hilarion w swym przemówieniu sformułował apel o powołanie " katolicko-prawosławnego" sojuszu przeciwko niebezpieczeństwom "walczącego ateizmu, relatywizmu i islamu".

"Jeśli razem stawimy im czoło, będziemy silniejsi" - przekonywał. Jego zdaniem, potrzebny jest nie sojusz teologiczny, ale strategiczny. "Czas płynie szybko, za 20 czy 30 lat może być za późno" - kontynuował. Wezwanie to – jak podkreślał - dotyczy kwestii etycznych, takich jak bioetyka, czy polityka rodzinna, gdyż współczesny kryzys demograficzny nie ma przyczyn ekonomicznych lecz duchowe. "Debata między chrześcijanami a ideologią sekularyzmu jest debatą o przyszłość Europy, ma ona charakter antropologiczny. "Wspólnie możemy pomóc Europie w rozwiązywaniu wielu problemów" - przekonywał wówczas bp Hilarion."

http://ekai.pl/wydarzenia/temat_dnia/x26221/kontakty-kosciola-katolickiego-w-polsce-z-rosyjskim-kosciolem-prawoslawnym/

Dla równowagi wobec powyższego tekstu polecam uwagi Bierdiajewa o nihilistyczno-apokaliptycznym charakterze Rosjan, który przybiera najczęściej postać pseudoreligijnej, pseudomistycznej egzaltacji i uwodzi dość skutecznie wielu ludzi Zachodu.

Kisiel
O mnie Kisiel

linki do książki FYMa Czerwona strona księżyca: fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB ebook 147 MB Zwolennikom Platformy i Komorowskiego Jestem poetą. To znaczy nazywam rzeczy imieniem: na świat mówię - świat, na kraj - Ojczyzna, czasem mówię chmurnie na durniów - durnie.   Tadeusz Borowski Kiedy jednak długi szereg nadużyć i uzurpacji, zmierzających stale w tym samym kierunku, zdradza zamiar wprowadzenia władzy absolutnej i despotycznej, to słusznym i ludzkim prawem, i obowiązkiem jest odrzucenie takiego rządu oraz stworzenie nowej straży dla własnego przyszłego bezpieczeństwa. Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych Być może kiedyś będę zmuszony pragnąć klęski mego państwa, a to w przypadku, gdy przestanie całkowicie zasługiwać na dalsze trwanie, gdy nie może już być żadną miarą uznane za państwo sprawiedliwości i prawa - krótko mówiąc, gdy zaprzeczy swej naturze państwa. Ale taka decyzja jest decyzją przerażającą; nosi ona nazwę "obowiązku zdrady." Paul Ricoeur "Państwo i przemoc" kontakt: okolice@o2.pl   Discover the playlist Asa with Asa NAJWIĘKSZY TEATR ŚWIATA Siedzę na twardym krześle W największym świata teatrze Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę Przede mną mroczna scena Nade mną wielka kurtyna A przedstawienie zaraz się zacznie Codziennie się zaczyna Tragiczni komedianci Od tylu lat ci sami Niepowtarzalne stworzą kreacje Zamieniając się znowu rolami Ten, który dziś gra króla Do wczoraj nosił halabardę A jutro będzie tylko błaznem Prawa tej sceny są twarde Premiera za premierą Pomysłów nie zabraknie Publiczność zna ich wszystkie sztuczki A jednak cudów łaknie Po każdej plajcie antrakt A po nim znów premiera I jeszcze większa plajta A teatr nie umiera Siedzę na twardym krześle w największym świata teatrze Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę A obok mnie w milczącym tłumie w cieniu tej wielkiej sceny Artyści cisi i prawdziwi Artyści niespełnieni Nie zagram w tym teatrze Nie przyjmę żadnej roli. A serce, a co z sercem A niech tam sobie boli I każdy nowy sezon Niech będzie jak pokuta Stąd przecież wyjść nie można Więc siedzę jak przykuta Do tego właśnie miejsca W największym świata teatrze. Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę Pode mną smutna ziemia Nade mną nieba kurtyna Więc czekam aż Reżyser Niebieski Ogłosi wielki finał. Nie wierzę, ale patrzę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka