Poseł Karasiewicz uniósł się honorem i oświadczył, że nie może dłużej być w Prawie i Sprawiedliwości, bo ugrupowanie to „za mocno przesunęło się w prawą stronę”. Poseł postanowił skorzystać z zaproszenia wcześniejszych honorowych posłów PiSu – Ujazdowskiego i Polaczka. Moim zdaniem pan poseł niepotrzebnie się kryguje, powinien od razu poprosić o przyjęcie do jedynej słusznej Partii-Matki, bo to i tak nastąpi, kiedy będzie chciał znów honorowo zdobyć mandat poselski.
P.S.
Panie pośle Karasiewicz
Na Honorowe odejście z PiSu może pozwolić sobie ktoś, kto niczego tej partii osobiście nie zawdzięcza i kto poświęcił jej bezinteresownie kilka lat życia. Pan, panie Karasiewicz, został posłem jedynie dzięki temu, że znalazł się pan na liście Prawa i Sprawiedliwości. Gdyby nie to, pies z kulawą nogą by o panu nie usłyszał. Mam nadzieję, że niebawem dowie się pan o tym, bo póki co jest pan chyba święcie przekonany o swojej wielkości podobnie jak pańscy mentorzy.