Kisiel Kisiel
107
BLOG

Nóż się w kieszeni otwiera

Kisiel Kisiel Polityka Obserwuj notkę 17

"Eureko uzyska za to wycofanie się z PZU przynajmniej dwadzieścia kilka miliardów złotych, a więc ok. 6 mld euro. Przypomnę tylko dla porządku, że kupując 33 ptoc. akcji PZU, Eureko zapłaciło 10 lat temu 3 mld zł, a więc uzyskanie teraz z tytułu posiadania tych akcji 7-8 razy większej sumy jest nie lada osiągnięciem kapitałowym.

Trudno tylko doprawdy pojąć, dlaczego ta operacja tak korzystna dla holenderskiej firmy została okrzyknięta przez Ministra Skarbu i Premiera jako ogromny sukces.

Cały czas jako alternatywne rozwiązanie była co prawda przedstawiana konieczność zapłacenia Eureko 35,6 mld zł odszkodowania, które ponoć zasądził Trybunał Arbitrażowy - rzeczywiście przed tym Trybunałem przegraliśmy - ale wysokość odszkodowania miała być dopiero przedmiotem kolejnej rozprawy i trudno sobie nawet wyobrazić, żeby Trybunał uwzględnił wszystkie roszczenia Eureko, a nie uwzględnił postulatów naszego kraju.

Co więcej: nie bardzo wiadomo, dlaczego my nie skorzystaliśmy z poważnego argumentu, jaki mieliśmy, a mianowicie rozwiązania umowy prywatyzacyjnej przed polskim sądem na skutek rażącego wielokrotnego złamania prawa przez Eureko w procesie prywatyzacji PZU (choćby takiego, że ani Eureko, ani jego konsorcjum z BIG Bankiem, nie było inwestorem branżowym, a tego wymagała uchwała Rady Ministrów, czy też konieczność zapłacenia za kupowane akcje PZU środkami własnymi podczas, gdy Eureko kupiło je za kredyt). Cały czas w procesie negocjacji można było odnieść wrażenie, że Eureko wspomniane odszkodowanie ma w zasadzie zasądzone, więc każde porozumienie, które będzie nas kosztować mniej niż owe 35,6 mld zł, będzie można uznać za sukces. Tak mówił minister skarbu , premier i wielu polityków koalicji rządzącej, choć to oczywista nieprawda.

Zadziwiająca jest cisza, jaka towarzyszy tym wypłatom, choć widać, że w grę wchodzą gigantyczne kwoty bliskie tegorocznemu deficytowi budżetowemu naszego kraju, wypłacane w sytuacji, kiedy na wiele najważniejszych zadań państwa brakuje środków finansowych w budżecie państwa. Czym Eureko zaskarbiło sobie taką przychylność w Polsce - i to zarówno z lewej jak i prawej strony sceny politycznej - można się tylko domyślać."

http://www.niezalezna.pl/article/show/id/27949

 

 

Kto i dzięki komu zrobił taki deal i miał (nadal ma) przyzwolenie rządzących państwem? To są przecież nasze pieniądze, a nie mamy na antygrypowe szczepionki, na policję, wojsko, sądy i prokuraturę, na emerytów, służbę zdrowia, szkolnictwo. Słowem - na nic. Program pana Kononowicza święci tryumfy. Za czyją sprawą?


 

Kisiel
O mnie Kisiel

linki do książki FYMa Czerwona strona księżyca: fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB ebook 147 MB Zwolennikom Platformy i Komorowskiego Jestem poetą. To znaczy nazywam rzeczy imieniem: na świat mówię - świat, na kraj - Ojczyzna, czasem mówię chmurnie na durniów - durnie.   Tadeusz Borowski Kiedy jednak długi szereg nadużyć i uzurpacji, zmierzających stale w tym samym kierunku, zdradza zamiar wprowadzenia władzy absolutnej i despotycznej, to słusznym i ludzkim prawem, i obowiązkiem jest odrzucenie takiego rządu oraz stworzenie nowej straży dla własnego przyszłego bezpieczeństwa. Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych Być może kiedyś będę zmuszony pragnąć klęski mego państwa, a to w przypadku, gdy przestanie całkowicie zasługiwać na dalsze trwanie, gdy nie może już być żadną miarą uznane za państwo sprawiedliwości i prawa - krótko mówiąc, gdy zaprzeczy swej naturze państwa. Ale taka decyzja jest decyzją przerażającą; nosi ona nazwę "obowiązku zdrady." Paul Ricoeur "Państwo i przemoc" kontakt: okolice@o2.pl   Discover the playlist Asa with Asa NAJWIĘKSZY TEATR ŚWIATA Siedzę na twardym krześle W największym świata teatrze Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę Przede mną mroczna scena Nade mną wielka kurtyna A przedstawienie zaraz się zacznie Codziennie się zaczyna Tragiczni komedianci Od tylu lat ci sami Niepowtarzalne stworzą kreacje Zamieniając się znowu rolami Ten, który dziś gra króla Do wczoraj nosił halabardę A jutro będzie tylko błaznem Prawa tej sceny są twarde Premiera za premierą Pomysłów nie zabraknie Publiczność zna ich wszystkie sztuczki A jednak cudów łaknie Po każdej plajcie antrakt A po nim znów premiera I jeszcze większa plajta A teatr nie umiera Siedzę na twardym krześle w największym świata teatrze Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę A obok mnie w milczącym tłumie w cieniu tej wielkiej sceny Artyści cisi i prawdziwi Artyści niespełnieni Nie zagram w tym teatrze Nie przyjmę żadnej roli. A serce, a co z sercem A niech tam sobie boli I każdy nowy sezon Niech będzie jak pokuta Stąd przecież wyjść nie można Więc siedzę jak przykuta Do tego właśnie miejsca W największym świata teatrze. Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę Pode mną smutna ziemia Nade mną nieba kurtyna Więc czekam aż Reżyser Niebieski Ogłosi wielki finał. Nie wierzę, ale patrzę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka