Kisiel Kisiel
1682
BLOG

Co prof. Jan Hartman sądzi o eutanazji?

Kisiel Kisiel Rozmaitości Obserwuj notkę 47

Czytam w necie, że o wyroku w sprawie Alicji Tysiąc dyskutowali dziś w TVN24 ojciec Dariusz  Kowalczyk  i filozof z Krakowa prof. Jan Hartman, który jest potomkiem rabina Izaaka Kramsztyka i członkiem założycielem Loży B'nai B'rith Polska. Profesor Hartman uznał użyte przez ojca Kowalczyka wyrażenie "cywilizacja śmierci" za chamskie.

"Zwrot "cywilizacja śmierci" jest niekulturalny po prostu wobec ludzi, którzy uważają inaczej. Mówiąc ostro, jest po prostu chamski. To jest język przewrotny."

Dopiero na uwagę, że to termin sformułowany przez Jana Pawła II zreflektował się nieco, by za chwilę znów zaatakować.

"Ja proszę, żeby wobec mnie nie używano insynuacji zawartych w określeniu "cywilizacja śmierci". Kościół bardziej zajmuje się śmiercią, życiem pośmiertnym i bardziej zasługuje na miano "cywilizacji śmierci"."

Zaciekawiło mnie, jakie poglądy może mieć ktoś, kto protestuje przeciwko używaniu terminu "cywilizacja śmierci". Pogrzebałem w necie i na stronie domowej profesora Hartmana znalazłem jego tekst o eutanazji. Oto zakończenie wywodów profesora filozofii na ten temat:

"Afera pavulonowa i inne skandale naszej służby zdrowia nasuwają wątpliwość, czy legalizacja eutanazji akurat w Polsce nie stworzyłaby ryzyka dodatkowych nadużyć. Osobiście nie sądzę, aby tak było. Kondycja moralna społeczeństwa pozwala przypuszczać, że pokątna domowa eutanazja dokonywana niekoniecznie na życzenie chorego i niekoniecznie ze szlachetnych pobudek, tak czy inaczej u nas istnieje. Możliwość skorzystania z drogi legalnej zapewne nie zintensyfikowałaby tego zjawiska; zabicie śmiertelnie chorej osoby bez rozgłosu i tak byłoby łatwiejsze niż oszukiwanie lub przekupywanie organów kontroli działających w ramach legalnych procedur eutanazyjnych. Niepokoi mnie jednak inna kwestia związana z odpowiedzialnością intelektualisty, który wdaje się w propagowanie legalizacji eutanazji. Skoro bowiem prawa stanowione w naszym kraju z reguły są miernej lub złej jakości, to czy nie należy się spodziewać, że podobnie będzie w tej wyjątkowo delikatnej kwestii eutanazji? Na tę wątpliwość, podniesioną zresztą w ważnym artykule Dariusza Karłowicza w Rzeczpospolitej, odpowiadam, że legalizacja eutanazji jest w perspektywie kilkunastu, może dwudziestu lat nieuniknionaze względu na presję wewnętrzną i zewnętrzną, a powstrzymywanie się od stanowienia prawa z tej racji, że może być złe, byłoby uzasadnione tylko wówczas, gdyby aktualny stan praw był do zaakceptowania. A nie jest, o czym przekonamy się zapewne wkrótce, gdy i w naszym kraju ktoś zacznie ubiegać się o pomoc w samobójstwie na zwykłej drodze prawnej lub zwracając się o ten szczególny rodzaj łaski do prezydenta."

całość tutaj: http://www.iphils.uj.edu.pl/~j.hartman/pu.php?c=bioetyka&p=eutanazja

Warto również wiedzieć, że profesor Hartman jest kierownikiem Zakładu Filozofii i Bioetyki w Collegium Medicum na Uniwersytecie Jagiellońskim, czyli wykłada kwestie etyki zawodowej przyszłym lekarzom.

http://pl.wikipedia.org/wiki/B%27nai_B%27rith_(Polska)

http://wiadomosci.onet.pl/2049202,11,slowa_jana_pawla_ii_o_cywilizacji_smierci_uznane_za_chamskie,item.html

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Hartman

Kisiel
O mnie Kisiel

linki do książki FYMa Czerwona strona księżyca: fymreport.polis2008.pl 65,2 MB 88 MB ebook 147 MB Zwolennikom Platformy i Komorowskiego Jestem poetą. To znaczy nazywam rzeczy imieniem: na świat mówię - świat, na kraj - Ojczyzna, czasem mówię chmurnie na durniów - durnie.   Tadeusz Borowski Kiedy jednak długi szereg nadużyć i uzurpacji, zmierzających stale w tym samym kierunku, zdradza zamiar wprowadzenia władzy absolutnej i despotycznej, to słusznym i ludzkim prawem, i obowiązkiem jest odrzucenie takiego rządu oraz stworzenie nowej straży dla własnego przyszłego bezpieczeństwa. Deklaracja Niepodległości Stanów Zjednoczonych Być może kiedyś będę zmuszony pragnąć klęski mego państwa, a to w przypadku, gdy przestanie całkowicie zasługiwać na dalsze trwanie, gdy nie może już być żadną miarą uznane za państwo sprawiedliwości i prawa - krótko mówiąc, gdy zaprzeczy swej naturze państwa. Ale taka decyzja jest decyzją przerażającą; nosi ona nazwę "obowiązku zdrady." Paul Ricoeur "Państwo i przemoc" kontakt: okolice@o2.pl   Discover the playlist Asa with Asa NAJWIĘKSZY TEATR ŚWIATA Siedzę na twardym krześle W największym świata teatrze Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę Przede mną mroczna scena Nade mną wielka kurtyna A przedstawienie zaraz się zacznie Codziennie się zaczyna Tragiczni komedianci Od tylu lat ci sami Niepowtarzalne stworzą kreacje Zamieniając się znowu rolami Ten, który dziś gra króla Do wczoraj nosił halabardę A jutro będzie tylko błaznem Prawa tej sceny są twarde Premiera za premierą Pomysłów nie zabraknie Publiczność zna ich wszystkie sztuczki A jednak cudów łaknie Po każdej plajcie antrakt A po nim znów premiera I jeszcze większa plajta A teatr nie umiera Siedzę na twardym krześle w największym świata teatrze Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę A obok mnie w milczącym tłumie w cieniu tej wielkiej sceny Artyści cisi i prawdziwi Artyści niespełnieni Nie zagram w tym teatrze Nie przyjmę żadnej roli. A serce, a co z sercem A niech tam sobie boli I każdy nowy sezon Niech będzie jak pokuta Stąd przecież wyjść nie można Więc siedzę jak przykuta Do tego właśnie miejsca W największym świata teatrze. Patrzę i oczom nie wierzę Nie wierzę, ale patrzę Pode mną smutna ziemia Nade mną nieba kurtyna Więc czekam aż Reżyser Niebieski Ogłosi wielki finał. Nie wierzę, ale patrzę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości